Nie wiem kto układał te próbne egzaminy, ale chyba niezbyt powodzi mu się w życiu. Część humanistyczna - historia opierała się głównie na I wojnie światowej, co znajduje się na końcu podręcznika, a my jesteśmy w środku. Z wos-u pytania były banalne, szkoda tylko, że było ich bardzo niewiele. Sam język polski nie sprawił mi problemów - temat do rozprawki był ciekawy, ale wszystko okaże się po wynikach. Przedmioty przyrodnicze i matematyka był masakryczne. Szczególnie to drugie.. Całe szczęście o tylko próbne egzaminy albo aż próbne i do prawdziwych można wszystko powtórzyć i douczyć się braków. Dzisiejszy język angielski był w sumie prosty, ale też nie wiem jak dokładnie mi poszło. Chcę już wyniki!
Nie przedłużając moich gorzkich żalów, wstawiam Wam kilka zdjęć z sesji, reszta być może pojawi się w kolejnym poście.

Referaty skończone, jutro wyjazd, zero nauki, weekend wyjazd = chillout + historia!
Udanego weekendu,
XOXO.