Nie mogę uwierzyć, że ferie minęły tak szybko.. mam poczucie, że wykorzystałam je w pełni, w sumie nie było dnia, abym nie wyszła z domu! Mam jednak nadzieję, że zima szybko się skończy - luty jest krótki, a po nim następuje marzec i pierwsze oznaki wiosny, na którą czekam już od grudnia! ;)
Do kawy jakoś szczególnie nigdy nie pałałam miłością, szczerze mówiąc nigdy jej nie lubiłam. W końcu zadając się z Alex nie da się nie iść do kawiarni (:D) i skusiłam się na kilka rodzajów. Potem poszłam jeszcze z jedną koleżanką, aż się w końcu kawę polubiłam.
I tu pytanie do Was - jaką kawę lubicie? Na dzień dzisiejszy moja ulubiona to karmelowe latte i macchiato. :)
Do napisania,
XOXO
XOXO