Styczeń dobrze zwiastuje resztę roku. Nie lubię tego chłodu bijącego z przestrzeni, gdy tylko wyjdę na zewnątrz. Nie lubię lodu, który przykrył absolutnie wszystko. Ale gdy tylko przymrużyć oko na warunki atmosferyczne i kilka chwil słabości, przygryzam wargę i uśmiecham się mimowolnie. Analizuję każdy dzień, każdy najmnejszy gest i wiem, że spotkało mnie coś, co może trwać. Niech trwa jak najdłużej. Niech nigdy się nie kończy. Tak, tego właśnie pragnę po styczniu. Wieczności.
Zostawiam Was z garstką ulubionych zdjęć z tego miesiąca, kto wie - może w lutym będę zaglądać tu częściej. :)
Trzymajcie się ciepło,
XOXO.
A niech trwa, trwa i nigdy się nie kończy. :)
OdpowiedzUsuńZima może i jest chłodna, ale lubię ją za jej delikatność. :)
Pozdrawiam ciepło, Olga.
fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia! :*
OdpowiedzUsuńOby cały rok był tak dobry jak styczeń. :)
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć że notka wyszła ci świetnie ,super zdjęcie jest na czym oko zawiesić :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://goodaay.blogspot.com/ przydał by się komentarz kogoś z większym stażem
ja już obserwuje żałuje tylko że tak późno ;c
Osobiście sama nie lubię zimy, ujemnych temperatur, tego, że niezależnie jak ciepło się ubiorę jest mi zimno. Okropność. Jednak mam nadzieję, że wiosna szybko przyjdzie i będzie można znów lekko się ubierać. :)
OdpowiedzUsuńhttp://live-of-barbara.blogspot.com/